Rola arbitrażu w nowoczesnym wymiarze sprawiedliwości
Od lat obserwujemy stały wzrost liczby spraw gospodarczych kierowanych do sądów powszechnych. W 2013 r. liczba ta przekroczyła w Polsce 1,5 mln. O ile sam wzrost ilości sporów może być zrozumiały, towarzyszy bowiem wzrastającej aktywności gospodarczej naszego społeczeństwa, to co raz wyraźniej podkreśla się potrzebę popularyzacji pozasądowych metod ich rozwiązywania, który mógłby stanowić efektywniejszą – w stosunku do rozstrzygania spraw na drodze sądowej – alternatywę. Taką metodą jest zwłaszcza arbitraż.
Z szacunków Ministerstwa Gospodarki, które opublikowano we wrześniu 2014 r. założenia projektu ustawy o wspieraniu polubownych metod rozwiązywania sporów, wynika, że konflikty w sprawach gospodarczych w Polsce generują rocznie ok. 40 miliardów złotych kosztów dla przedsiębiorców. Koszty te obejmują m.in. wydatki na prowadzenie postępowań sądowych, straty związane z utratą renomy, zaufania u klientów czy czasu na prowadzenie sporu w sądzie.
Pomimo iż raport Banku Światowego „Doing Business 2014” pokazuje, że sprawność polskiego systemu sądownictwa i egzekucji roszczeń kontraktowych w sprawach gospodarczych (enforcing contracts) w ciągu ostatnich 5 lat znacznie się poprawiła, średni czas postępowań sądowych w Polsce nadal jest długi i wynosi 480 dni, zaś średni czas oczekiwania na wykonanie wyroku – 145 dni. W sądach warszawskich, w których koncentrują się sprawy dotyczące zamówień infrastrukturalnych realizowanych dla publicznych zamawiających, a także w skali ogólnopolskiej – w tych sprawach, w których konieczne jest przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego (co w sprawach budowlanych jest dość częste) – terminy te są znacznie dłuższe. Poza opieszałością i przewlekłością postępowań, najczęściej przytaczane niedomagania sądownictwa powszechnego dotyczą: niezadowolenia z poziomu orzecznictwa związanego m.in. z niedostatecznym zrozumieniem przedmiotu sporu, brakiem przygotowania sędziów oraz niskiego poziomu kompetencji biegłych sądowych.
W branży budowlanej niewydolność systemu państwowego sądownictwa i egzekucji przyczyniła się do kilku fali masowych upadłości przedsiębiorców oraz przyjmowania incydentalnych rozwiązań legislacyjnych (takich jak tzw. spec-ustawa drogowa z 2012 r.), które tylko częściowo zmitygowały negatywne skutki tego zjawiska.
Arbitraż jest metodą rozstrzygania sporów, która pozwala wyeliminować większość wad związanych z funkcjonowaniem sądownictwa powszechnego. Niestety, jest wykorzystywany nadal w niewielkim stopniu. Eksperci szacują, że rocznie w Polsce toczy się w sumie ledwie ok. tysiąca postępowań arbitrażowych. Główną przyczyną takiego stanu rzeczy wydaje się być niski poziom kapitału społecznego, w tym zaufania i zaangażowania w instytucje społeczeństwa obywatelskiego w Polsce.
Sądy arbitrażowe (sądy polubowne) to sądy prywatne, złożone z jednego lub większej liczby arbitrów, którym powierza się, w miejsce sądów powszechnych i na podstawie woli stron, rozpoznawanie i rozstrzyganie sporów cywilnoprawnych, w szczególności gospodarczych. Generalną podstawą do poddawania sporów pod rozstrzygnięcie sądów arbitrażowych – w miejsce powszechnych – są konstytucyjne i systemowe zasady swobody przedsiębiorczości, wolności gospodarczej, swobody umów i autonomii woli stron. Są one ideowym podłożem regulacji sądownictwa polubownego w Kodeksie postępowania cywilnego (art. 1157–1217), obowiązującej od 17 października 2005 r. Wzorem dla tej regulacji stało się prawo modelowe (ustawa wzorcowa) z 1985 r. o międzynarodowym arbitrażu handlowym opracowane przez UNCITRAL, Komisję Międzynarodowego Prawa Handlowego ONZ.