Trudno nie zauważyć, że środowisko niezależnych inżynierów Konsultantów zrzeszone w Stowarzyszeniu inżynierów Doradców i Rzeczoznawców (SIDiR) – należącym jako jedyna krajowa organizacja do Federacji FIDIC – od lat uczestniczy w szeroko rozumianym procesie inwestycyjnym, dzięki czemu ma wyrobione zdanie co do przyczyn zaistniałych problemów dotykających branżę budowlaną. A że branża dotknięta jest szeregiem problemów nie muszę chyba nikogo przekonywać. Cytując klasyka – to oczywista oczywistość. Skąd się bierze nasza wiedza? Z wieloletnich doświadczeń zdobytych w trakcie realizacji wielu inwestycji finansowanych ze środków publicznych i prywatnych zarówno w kraju jak i za granicą, podczas wypełniania przeróżnych obowiązków i funkcji po stronie zamawiających, wykonawców i inżynierów, a także z szeroko rozumianej wymiany doświadczeń z kolegami ze sfederowanych zagranicznych – zwłaszcza europejskich – organizacji.
Pragnę podkreślić, że my w SiDiR, jako że jesteśmy organizacją, która jest jedynym i wyłącznym reprezentantem idei FIDIC, od lat staramy się skupiać na problemach wynikających z nieumiejętnego stosowania przez różnych zamawiających/inwestorów Ogólnych Warunków Kontraktowych FIDIC (dalej OWK FIDIC), które są powszechnie stosowane jako wzory umów o roboty budowlane. Niemniej jestem zdania, że głównym problemem wpływającym na dzisiejsze problemy branży budowlanej jest złe przygotowanie inwestycji przez zamawiających publicznych, w tym również ich nieuprawnione co do zasady i wykraczający poza akceptowalny przez nasze środowisko zakres modyfikowania OWK FIDIC. Takie modyfikowanie nazywać wręcz należy majstrowaniem.
Każdy zamawiający (i my też, tak gwoli prawdy), który pragnie wykorzystywać w trakcie realizacji swojej inwestycji OWK FIDIC musi pamiętać o kilku podstawowych zasadach i założeniach Federacji FiDiC co do sposobów realizacji takiej inwestycji oraz o ich swoistej „filozofii”.
Podstawowym założeniem jest to, że kontrakty powinny być realizowane przez ściśle współpracujące ze sobą Strony przy udziale niezależnego (na ile to oczywiście możliwe) Inżyniera, przy zachowaniu równomiernego nałożenia na nie praw i obowiązków oraz – co najważniejsze – przy równomiernym obciążeniu stron ryzykami. Dane ryzyko musi być przypisanie stronie, której łatwiej nim „zarządzać”, i które powinno dać się oszacować i skalkulować jego wpływ na koszt i czas realizacji robót. Ponadto, w zamyśle autorów Warunków Kontraktowych FIDIC, niezwykle istotna jest szybka i sprawna – w trakcie trwania kontraktu – procedura rozstrzygania sporów, czemu służy powoływanie „kontraktowej” Komisji Rozjemstwa w Sporach i ewentualne późniejsze kierowanie spraw do sądów polubownych. Generalną zaś zasadą jest bezwzględny obowiązek przestrzegania zdefiniowanego w Kontrakcie prawa – zarówno przez zamawiającego jak i wykonawcę oraz wszystkie inne osoby zaangażowane w realizację kontraktu.
Wszelkie zmiany do OWK FIDIC – jeżeli już są wprowadzane – muszą brać pod uwagę to, by nie naruszały logiki i „ducha” OWK FIDIC; w tym, by nie powodowały niepotrzebnego dublowania poszczególnych czynności przypisanych różnym osobom na kontrakcie oraz rozmywania odpowiedzialności. A także, by nie powielały informacji zawartych w innych dokumentach wchodzących w skład Kontraktu lub w sposób oczywisty z innych dokumentów wynikających.
W mojej opinii, to błędy popełnione na etapie przygotowania przetargów, w tym na etapie tworzenia wzoru umowy o zamówienie publiczne, stwarzają największe zagrożenie dla poprawnej realizacji tych kontraktów.