Biuletyn konsultant

Temat dnia

Koleżanki i Koledzy.

Nie przypuszczałem w najczarniejszych snach, że kiedykolwiek przyjdzie mi pisać o upadłościach firm wykonawczych, które ogłaszają upadłość tylko dlatego, że miały pecha włączyć się aktywnie w proces budowania infrastruktury drogowo-kolejowej w Polsce. I to budowania dofinansowanego w znakomitej większości ze środków unii europejskiej w skali niespotykanej w jakimkolwiek innym kraju. Przy czym, w każdym przypadku roboty te były prowadzone w oparciu o Warunki Kontraktowe FIDIC (WK FIDIC)

Dlaczego o tym piszę?

Bowiem równie niespotykana – jak skala dofinansowania – skala upadłości każe się zastanowić nad ich istotą. Skąd się one biorą – ze złego zarządzania tymi firmami przez menedżerów i niedoszacowania ryzyk, czy raczej ze złego przygotowania tych wszystkich projektów infrastrukturalnych? A może z samego faktu zastosowania przez publicznych zamawiających wzoru WK FIDIC?

Po ostatnim seminarium, które było poświęcone umowom o zamówienia publiczne na roboty budowlane dotyczące inwestycji liniowych, zorganizowanym przez Prezesa urzędu Zamówień Publicznych można było wyciągnąć wniosek, że to właśnie te WK FIDIC są wszystkiemu winne! tak, tak – Pan Prezes Jacek Sadowy bardzo stanowczo i autorytatywnie stwierdził, że „w Polsce Warunki Kontraktowe FIDIC nie sprawdziły się”. Po takiej deklaracji i wobec jednoznacznego wskazania winnego, jakim są – według słów wysokiego urzędnika państwowego odpowiedzialnego za realizację zamówień publicznych – WK FIDIC, nie pozostało mi nic innego niż tylko natychmiast wstać i stanowczo zaprotestować. W ślad za tym, przy udziale wielu Koleżanek i Kolegów pod przewodnictwem Krzysztofa Woźnickiego, wystosowaliśmy do pana Prezesa Sadowego list z propozycją aktywnego włączenia się naszego środowiska w prace nad wytłumaczeniem, że WK FIDIC, które sprawdzają się na całym świecie, równie dobrze będą się sprawdzać także i u nas – w Polsce. Ale pod pewnymi warunkami!
nie może bowiem być tak, że każdy zamawiający będzie sobie „majstrował” przy tych Warunkach tak jak mu się żywnie podoba, w oderwaniu od pierwotnych idei FIDIC, ich „ducha” i nawet w oderwaniu od prawa powszechnie obowiązującego.

Nie może być tak, że „pod przykrywką” WK FIDIC zamawiający próbują przemycić szereg pułapek na wykonawców i inżynierów oraz przerzucić na drugą stronę ustawowo przypisane inwestorowi obowiązki i ryzyka. nie może być wreszcie tak, że te „szczególne” Warunki są opracowywane przez osoby, których jedynym celem i zadaniem jest zaspokojenie potrzeb tylko jednej strony kontraktu – zamawiającego. O majstrowaniu i jego skutkach mówił Kolega Zbigniew Boczek już w kwietniu 2012 podczas Międzynarodowej Konferencji Regionalnej zorganizowanej przez Sąd Arbitrażowy przy KiG przy udziale FIDIC i SIDiR – o czym możecie poczytać w Biuletynie Arbitrażowym nr 18. na zbyt agresywną, i wykraczającą daleko poza akceptowalne przez nasze środowisko granice, ingerencję w WK FIDIC zwracał uwagę – w liście do Prezesa Sadowego i Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad – SIDiR. Natomiast na swoisty, nieuprawniony sposób tworzenia prawa przez osoby odpowiedzialne za tworzenie tych „szczególnych” Warunków i SiWZ, oraz łamanie w ten sposób prawa przez te osoby, których jedynym celem jest zabezpieczenie interesów tylko zamawiającego, a więc jednej strony kontraktów FIDIC – zwróciły uwagę zespoły orzekające przy KiO w wyrokach: 1570/12 z dnia 6 sierpnia 2012 i 1529/12, 1535/12, 154612 z dnia 14 sierpnia br.

Jak widać problem jest poważny, a skoro nasze Stowarzyszenie jest jedyną krajową organizacją FIDIC, to musimy wziąć na siebie ciężar przekonywania wszystkich naokoło, że Warunki Kontraktowe są najlepszym wzorem dedykowanym dla realizacji umów o roboty budowlane jakie można spotkać na świecie! Bank Światowy wykorzystuje te Warunki Kontraktowe w realizowanych inwestycjach i jest ich najlepszym promotorem. Pod jednym wszakże warunkiem – że ci co je stosują nie są „domorosłymi majsterkowiczami”.

Gdy uda nam się przekonać do naszych idei chociaż część z osób odpowiedzialnych za zamówienia publiczne, to na pewno uratujemy przed upadkiem wiele innych firm, które jeszcze nie upadły, i które chcą po prostu w naszym kraju budować.

To fragment arykułu, pełną treść znajdą Państwo w Biuletynie Konsultant