Biuletyn konsultant

Czy arbitraż pomoże w sporach o nadzór autorski?

Autor: Iga Bałos

Czy arbitraż pomoże w sporach o nadzór autorski?

Charakter sporów o nadzór autorski

Spory dotyczące wykonywania nadzoru autorskiego mogą dotyczyć zarówno inwestycji prywatnych, jak i publicznych. W pierwszym przypadku, źródłem nieporozumień są zazwyczaj odmienne oczekiwania stron co do zakresu obowiązków architekta (projektanta) w fazie od sporządzenia projektu do zakończenia budowy wedle jego założeń. Sytuacje mogą być skrajne i obejmować przypadki, kiedy architekt odmawia sprawowania nadzoru oraz okoliczności, w których zamawiający projekt, wbrew woli jego twórcy, powierza obowiązki nadzorcze osobie trzeciej. Niewłaściwie sformułowane postanowienia umowne lub ich brak, mogą także prowadzić do sporu o ustalenie prawa do wynagrodzenia za sprawowanie nadzoru autorskiego oraz jego wysokości. Prawa i obowiązki twórcy wynikają z przepisów ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz z przepisów Kodeksu cywilnego, zawierającego ogólne przepisy dotyczące wykonywania umów.

Powyższe spory mogą także zaistnieć w kontekście inwestycji publicznych. Te ostatnie generują jednak dodatkowo niejasności innego rodzaju. Stanowią one konsekwencję zasad udzielania zamówień publicznych, preferujących wyłanianie kontrahenta w ramach procedur otwartych. Wyjątek od obowiązku zorganizowania przetargu, umożliwiający udzielenie zamówienia w trybie negocjacji z ogłoszeniem, dialogu konkurencyjnego, negocjacji bez ogłoszenia, zamówienia z wolnej ręki, zapytania o cenę albo licytacji elektronicznej, jest dopuszczalny tylko w przypadkach określonych w ustawie Prawo zamówień publicznych (dalej jako PZP). Jedną z okoliczności, uzasadniających odstępstwo od trybu postepowania otwartego i konkurencyjnego, jest możliwość spełnienia świadczenia tylko przez jednego wykonawcę, m.in. z przyczyn związanych z ochroną praw wyłącznych, wynikających z odrębnych przepisów (art. 67 ust. 1 lit.b PZP). Przepis ten zdaje się idealnie pasować do sytuacji, w której zaistnieje konieczność powierzenia nadzoru autorskiego architektowi nad realizacją jego własnego projektu. Optymalne rozwiązanie stanowi włączenie tego obowiązku do przedmiotu zamówienia na wykonanie samego projektu. Jak jednak pokazuje praktyka, nie zawsze najprostsze wyjście z sytuacji jest możliwe. Jeśli już po udzieleniu zamówienia okaże się, że nie wskazano podmiotu, który miałby sprawować nadzór autorski, ani też nie ustalono warunków, wedle których miałby on przebiegać, wyłaniają się dwie opcje dalszego postępowania. Są one diametralnie różne i każda z nich uwzględnia interesy innej strony umowy. Pierwsza możliwość to ogłoszenie przetargu na sprawowanie nadzoru autorskiego nad realizowanym projektem. W jego wyniku prace mogą zostać powierzone autorowi projektu, ale także innemu podmiotowi, jeśli jego oferta zostanie uznana za najbardziej korzystną. Należy nadmienić, iż zdaniem Prezesa Urzędu Zamówień Publicznych, jest to jedyne zgodne z prawem rozwiązanie. Druga opcja to udzielenie zamówienia z wolnej ręki autorowi projektu. Tę możliwość z kolei, wbrew stanowisku Prezesa UZP, dopuszcza Krajowa Izba Odwoławcza.

W przypadku inwestycji publicznych, spory dotyczące nadzoru autorskiego mogą się pojawić jeszcze zanim dojdzie w ogóle do jego sprawowania. Projektanci kwestionują zasadność organizowania otwartego przetargu w opisanej wyżej sytuacji, ponieważ powierzenie nadzoru autorskiego komu innemu, niż twórca projektu, godzi w jego prawa osobiste. W sprawie tej stanowisko wyraziły organizacje samorządu zawodowego i gospodarczego oraz stowarzyszenia naukowo-techniczne, działające na rzecz projektowania architektonicznego oraz budownictwa. Ich wypowiedź była komentarzem do opinii Urzędu Zamówień Publicznych z dnia 8 lutego 2012 r. w przedmiocie stosowania ustawy Prawo zamówień publicznych do zamówień na pełnienie nadzoru autorskiego nad realizacją projektu architektoniczno-budowlanego. Poza propozycją rozwiązań, przewidzianych do wdrożenia na etapie udzielania zamówienia na opracowanie projektu architektoniczno-budowalnego, autorzy stanowiska przypominają, że „Gdy mówimy o nadzorze autorskim, to należy zawsze mieć na uwadze nierozerwalną więź między autorem a jego dziełem, w przeciwieństwie do nadzoru inwestycyjnego, który może sprawować każdy podmiot mający do tego odpowiednie uprawnienia.” Oznacza to, że jeśli nadzór autorski zostanie powierzony komu innemu niż twórca projektu, ten ostatni może dochodzić swoich praw na drodze sądowej. Zwykle pozwanym będzie zamawiający, który nie oferując sprawowania nadzoru architektowi, narusza jego autorskie prawa osobiste. Jak podnoszą osoby komentujące sprawę, „sytuacja zamawiających jest zatem nie do pozazdroszczenia”.

To fragment arykułu, pełną treść znajdą Państwo w Biuletynie Konsultant